Wczoraj niemal wszystkie polskie media obiegł filmik, na którym śliczna Włoszka opowiada o tym, jak podczas koncertu poznała chłopaka, zakochała się w nim i… zgubiła go w tłumie. Mimo upływu czasu dziewczyna nie może zapomnieć o Wojtku z Warszawy i postanowiła go odnaleźć. Kto może być lepszym sprzymierzeńcem w takiej misji niż wszechobecna sieć. I faktycznie! W krótkim czasie nagranie zobaczyły miliony ludzi!
Na portalach społecznościowych pojawiły się skrajne opinie: od życzeń sukcesu, poprzez insynuacje jakoby dziewczyna była w ciąży, a Wojtek siedział właśnie spokojnie w domu z żoną. Tymczasem dziś…
Okazuje się, że Włoszka właśnie jest w drodze do Polski! Wprawdzie wspomniała, że otrzymała niesamowitą ilość przemiłych listów od polskich chłopców, ale de facto nie zdradziła nam tajemnicy, czy odnalazła Wojtka. Tego zapewne dowiemy się wkrótce. Chyba, że… to zwykły internetowy fake, który momentalnie stał się viralem? Jak myślicie?